Jeśli humanista powie, że „świat schodzi na psy”, to ścisłowiec zacznie zawieszać na nim te psy, pokazując swoją przewagę w obecnej realności. Słowa humanisty niewątpliwie są zbyt jednoznaczne, gdyż świat jest za bardzo złożony, żeby mówić o nim w sposób czarno-biały, jednakowoż trzeba potwierdzić, iż
ludzie o bardziej matematycznych czy fizycznych (ścisłe nauki) zdolnościach mająnieznacznie łatwiej. A co się dzieje w tym momencie z humanistami? Albo mają jakiś pomysł, albo załamani udają się do Urzędu Pracy.